poniedziałek, 30 lipca 2012

Pytania:)

Witajcie moje drogie:)
Przed chwilą się wkurzyłam jak nie wiem co...Chyba znowu zepsuł się mi aparat...Jest już trochę stary i się nie dziwię, jestem aktualnie na etapie poszukiwać jakiegoś nowego. No i moje porównanie podkładów poszło się paść...
Więc dzisiaj proponuję Wam, jeśli jesteście zainteresowane, żebyście w komentarzach zadały mi jakieś pytania dotyczące mnie, bloga lub czegoś co Was interesuje:)

niedziela, 29 lipca 2012

:)

Witajcie:)
Wybaczcie, że was tak zaniedbuje, ale przyjechała moja siostra i cały czas spędzam z nią. Jutro się poprawię, bo już kończę przygotowania do porównania moich podkładów, starego i obecnego:)
I jeszcze chciałabym Wam pokazać co mi przywiozła moja siostra, ale ubrania poszły do prania. Ja osobiście nie lubię tego tzw. zapachu nowości. Mi to śmierdzi i co bym nie kupiła od razu odrywam metkę i do prania:)
Wczoraj zrobiliśmy grilla urodzinowo-imieninowego, bo moja mama i moja siostra mają w jeden dzień swoje święto. Mama urodziny, siostra imieniny:)
Posiedziałam wczoraj do późna, wypiłam kilka drinków i jestem niewyspana, ale ja nie umiem spać w dzień...
I na koniec chciałabym się i pochwalić i pożalić.
Jestem na etapie rzucania palenia i nie idzie mi to najgorzej:) Ale niestety cały czas mam ochotę coś zjeść i trochę przytyłam:(
Może któraś z Was zna dobry sposób na nie podjadanie w trakcie rzucania palenia???

Ściskam mocno:)

czwartek, 26 lipca 2012

Naszło mnie na szybkie przemyślenie:)

Witajcie tą nocną porą :P
Zacznę od tego, że uwielbiam kosić trawę, sama nie wiem czemu, ale tak jest:)
No i oczywiście Wiola niezdara musiała jakimś cudem dotknąć się gorącego silnika...Szczerze?! Nie mam pojęcia jak to zrobiłam, trzeba być naprawdę ciapą, żeby tak zrobić. No ale ja zrobiłam... Tak czy inaczej na moim nadgarstku pojawiło się straszne oparzenie:(
No to od razu pobiegłam do domowej apteczki szukać jakiejś maści, żeby złagodzić ból i żeby mi blizna nie została. Ale wtedy mnie oświeciło. Moja mama ma w sypialni aloes i kiedyś słyszałam jak rozmawiała z którąś ciotką, że to na oparzenia super i że nie ma potem śladu...No to w podskokach do sypialni. I rzeczywiście posmarowałam się tym sokiem z aloesu i boleć przestało, ślad jest mniejszy. W ciągu 2 dni zagoiło mi się ok. 70%   rany i śladu nie ma po tym, że była większa!
Zaskoczyłam się bardzo pozytywnie:)
A teraz czekam dalej aż moja siostra dojedzie do domu, bo za ok. 2-3 godziny powinna już być:)
Dobranoc:)

środa, 25 lipca 2012

:(


Dzisiaj będzie smutny post. Możecie sobie pomyśleć, że jestem głupia, ale przed chwilą ryczałam jak nie wiem co. Umarł mój myszoskoczek, Gremlin. Niby nic, ale miałam go 3 lata i byłam do niego taka  przywiązana jakoś.
Ja już taka jestem, że się przywiązuję, nawet do zwierząt. A on był bardzo żywotny w poniedziałek jeszcze normalnie skakał i bawił się, a wczoraj już był taki biedny, osowiały, nie chciał pić, ani jeść. A dzisiaj chyba jakiś krwotok dostał bo ma tył brudny od krwi.
Wiem, że był stary i kolega, który studiuje weterynarię powiedział mi, że to już ze starości i że tak się dzieje z tymi zwierzakami, ale będzie mi smutno za nim :(
A to ostatnie zdjęcie jakie mu zrobiłam.


poniedziałek, 23 lipca 2012

Nowy kolorek:)

Witajcie moje drogie:) 
Jak pisałam wczoraj byłam dzisiaj u przyjaciółki zrobić włosy:) Odrost miałam już duży, a trzeba jakoś wyglądać:)
Oto efekty:)

Przed: Wcześniej miałam brązowe włosy i ombre.



Po:
Bez flesza

Z fleszem




A farbowałam:

Efekt mi się podoba, włosy są ciemne z bordo poświatą, a ombre ładne, bordowe. Może jutro uda mi się zrobić zdjęcie na słońcu:)
 Wybaczcie moją koszulkę, ale to tylko taka do farbowania włosów:)
I jak Wam się podoba???
Ściskam Was mocno:*
 




niedziela, 22 lipca 2012

Eveline 8w1 -recenzja:)

Witajcie moje drogie:)
Jak tam Wam niedziela mija??
U mnie kiepsko, bo pogoda nieciekawa. 
I zapadła decyzja. Jutro zmieniam kolor włosów. Oczywiście rezultaty przed i po będą:)
Dzisiaj postanowiłam zrecenzować jakże osławioną odżywkę z Eveline 8w1:)
Tak wygląda odżywka, ja swoją kupiłam ok. miesiąc temu w Rossmannie za 10,49zł.  Ale wiem, że są teraz na promocji po niecałe 9zł.
 Używałam jej sumiennie przez miesiąc i sądzę, że to wystarczający okres czasu, aby coś o niej powiedzieć. Nie zamieszczę Wam jednak zdjęć przed i po, ponieważ moje paznokcie utrzymuję na jednej długości i po zrobieniu i porównaniu zdjęć nie widzę różnicy, oczywiście w zdjęciach.
Zacznę od opisu producenta: Rewolucyjna i unikalna formuła z aktywnym kompleksem Strong Nail wnika w strukturę płytki, dzięki czemu skutecznie ją regeneruje i odbudowuje. Uszczelnia, maksymalnie utwardza oraz pobudza wzrost płytki paznokciowej. Uelastycznia ją, zwiększając odporność na uszkodzenia mechaniczne. Zabezpiecza przed pękaniem, łamaniem i rozdwajaniem. Sprawia, że zniszczone, matowe paznokcie odzyskują gładką powierzchnię i lśniący połysk. Już po 10 dniach kuracji znikną wszelkie problemy, a Ty będziesz się cieszyć pięknymi i zadbanymi paznokciami. 

Moja opinia: Jestem zdecydowanie na tak! Moje paznokcie stały się grubsze, twardsze, bardziej odporne na złamania i inne uszkodzenia. Przed zastosowaniem odżywki bardzo się rozdwajały, a teraz ten problem całkowicie zniknął. Jedynym minusem jest dla mnie okropny zapach, który przyprawia mnie o łzawienie oczu, ale nie jest to straszną przeszkodą w używaniu:)
Zużyłam jej ok. połowy czyli buteleczka starcza na ok. 2 miesiące co przy codziennym malowaniu, jest więc wydajna-przynajmniej dla mnie.
Ogólnie daje jej 10/10.
U mnie sprawdziła się genialnie:)
Polecam!





Miałyście ją??
Sprawdziła się??

Dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje:)

Buziaczki:*:*:*:*

piątek, 20 lipca 2012

Jakiś tam Avon :)

Witajcie moje drogie:)
Wróciłam właśnie ze spaceru z przyjaciółką i  nogi mi odpadają:)
Przekroczyłam 1000 wyświetleń!!! Yeah!!
Hehehhehehe w ogóle nie mam weny dzisiaj na recenzję, ale zbieram się na Eveline 8w1 bo muszę się z Wami podzielić moimi przemyśleniami:)
A tymczasem dzisiaj przyszło do mnie zamówienie z Avonu:) To się pochwalę, a co!
 Zamówiłam zestaw rzeczy 5 za 29.99zł, ale balsam do ust i coś tam po opalaniu oddałam mamie. Sobie zostawiłam szampon mandarynkowy-mój 2 już, lubię go ładnie się włoski błyszczą po nim.
Żel pod prysznic Serenity. ładny zapach, 250ml, wydajny, nie podrażnia:)
Z Solution 3w1 maseczkę, peeling i żel myjący, nie miałam, ale konstystencją przypomina Garniera, więc chętnie przetestuję:)

Zamówiłamteż wodę toaletową Scentini  Midnight Glow. Bardzo ładnie pachnie, pojemność to 30ml,  kosztowała 19.99zł:)
Będę miała na wyjazd do siostry, żeby nie zabierać 50ml:)













A Wy zamówiłyście coś ostatnio??
Macie któryś z tych produktów??
Piszcie:)

Buziaki:*
 

środa, 18 lipca 2012

...

Nie no zabijecie mnie za te rozdania, ale jak zobaczyłam nagrody to nie mogłam się powstrzymać :P

Pianka do golenia Isana - recenzja

Witajcie:)
Ostatnio się obijałam z blogowaniem, więc dzisiaj przychodzę do Was z recenzją pianki do golenia z Isany, którą ostatnio zużyłam.

Kupiłam ją jakiś czas temu w Rossmanie i za 150ml zapłaciłam 4,99zł. Chciałam ją wypróbować, głównie ze względu na cenę. Wcześniej używałam pianki z Joanny, której 200ml było warte ok. 12-13zł.

Producent pisze: Pianka do golenia o zapachu brzoskwini.  Formuła pielęgnacyjna przyjazna dla skóry z substancjami nawilżającymi nadaje skórze podczas golenia gładkość i elastyczność.

Moja opinia: Pianka ma bardzo ładny brzoskwiniowy zapach, nie pachnie chemicznie, nie podrażnia. Spełnia wszystkie zadania pianki do golenia.
+zapach
+cena
+nie podrażnia
+znacznie ułatwia golenie
+nie uczula

-nie zauważyłam

Osobiście nie widzę sensu kupowania pianki z Joanny Sensual lub żelu z Satin Care Gillette. Może i one mają 200ml pojemności ale są znacznie droższe (Joanna ok.12zł, Satin Care ok.18-20zł) . Za cenę jednej tubki tamtych można mieć ze 3-4 z Isany. Jeśli Isana nas nie podrażnia, ani nie uczula to po co wydawać pieniądze?
Jak to było kiedyś w reklamie: Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać :)
Ja na pewno zakupię ją ponownie:)


A jakie są Wasze ulubione pianki/żele do golenia?

Buziaczki:*:*:*:*:*:*
 

Rozdanie u Marchewy vol. 3 :):P

Nie wiem jak Wy, ale ja się zgłaszam:):):)

http://kosmetykiwgmarchewy.blogspot.com/2012/07/rozdanie-rozdanie-rozdanie-rozdanie.html


poniedziałek, 16 lipca 2012

:) cz.2

Moja siostra to wie jak nagrodzić człowieka:) Jak tylko jej napisałam, że zostałam przyjęta na studia to popędziła do Superdrug'a i kupiła mi zapas:)





Uwielbiam te żele pod prysznic! dzisiaj nawet znalazłam zachomikowany jeszcze jeden w szafie:)
Jutro oddać papiery na uczelnie, spotkać się z moim Panem:)
W ogóle skończyłam piankę do golenia z Isany i jutro mam zamiar kupić ją ponownie.
Większa recenzja pewnie w środę:)
Dziękuję za komentarze i obserwacje:)
Witam także nowe obserwatorki:) Przekroczyłam już magiczną liczbę 50:):):):):)

:)

Nie no normalnie muszę się pochwalić:)
Od dzisiaj jestem studentką Zarządzania i Inżynierii Produkcji:)

Rozdanie u Madziulaczek1991

http://belezanena.blogspot.com/2012/07/wakacyjne-rozdanie.html


Warto się zgłaszać bo nagrody są super:)


piątek, 13 lipca 2012

Małe podsumowanie:)

Witajcie :)
Dzisiaj chciałam zrobić małe podsumowanie:)
Wczoraj minął miesiąc odkąd prowadzę bloga:)
I taki mały bilansik:
Posty: 34 łącznie z tym
Wyświetlenia: 743
Komentarze: 306
Obserwatorzy: 45

Dziękuje Wam wszystkim za obserwacje i komentarze:)  Daje mi to dużą motywację do dalszych recenzji i postów:):):)

środa, 11 lipca 2012

Ziaja maść oliwkowa-recenzja

Witajcie:)
Dopadły mnie "te dni" i od wczoraj zarzekam się, że chciałabym być facetem.
No ale trudno, taki już kobiecy los....
Wczoraj w przypływie weny zachciało mi się zrobić sorbet jagodowy. W życiu nie robiłam czegoś takiego w domku i efekt bardzo mi się spodobał:)
W smaku tez nienajgorszy, więc chyba zrobię ponownie:)












A dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maści oliwkowej z Ziai.
Zawsze miałam duży problem z bardzo suchą skórą na łokciach i kolanach. Nie pomagały mi żadne balsamy. masełka, nic kompletnie. Maść poleciła mi i mamie (u nas ten problem jest chyba rodzinny...) babcia. Maść stosuję od ok. tygodnia i widzę znaczną poprawę. Łokcie stały się miękkie, skóra lepiej nawilżona. Na kolanach też jest poprawa, ale mniejsza.
Mimo to rezultaty jakie osiągnęłam w tydzień są bardzo, ale to bardzo zadowalające.









Składniki maści













Opis producenta i sposób użycia























Ja stosuję ją codziennie wieczorem, po kąpieli. Konsystencja jest lekko tłusta, trzeba uważać, żeby nie poplamić piżamki:) Zapach jest przyjemny. Zastanawiam się czy nie spróbować jej zastosować na piety i zobaczyć jaki da efekt:)
Jeszcze nie wiem jak z wydajnością, ale z całą pewnością dam Wam znać:)
Maść kupiłam w aptece, za 20 ml zapłaciłam ok. 5zł.

Jestem zdecydowanie na tak i polecam ją każdemu, kto ma podobny problem.
Używałyście jej?
Polecacie jakiś inny produkt na problematyczne łokcie i kolana?

Buziaczki:*

poniedziałek, 9 lipca 2012

O wszystkim i o niczym...

Hello :)
Jak tam Wam dzień minął??
Zakwitnął mi kwiatuszek ostatnio, ma bardzo ciekawe kwiatki, niestety śmierdzą;P
Ale wyglądają tropikalnie :):):):P:P:P:P









Byłam dzisiaj na uczelni dowiedzieć się dokładnie co i jak z rekrutacją i czemu nie pobrali moich wyników z matury. I oczywiście z moim szczęściem trafiłam na totalnie nic nie wiedzącą kobietę i nic się nie dowiedziałam. Jako, że uczelnia jest niedaleko terenów rekreacyjnych tzw. Błoni to poszłam z moim panem, który mi towarzyszył na spacerek:)
Zrobiłam kilka zdjęć i skoro prowadzę bloga już miesiąc to może wypada się pokazać w końcu :)
Mam nadzieję, że się nie wystraszycie :)



























Napadłam na słonia;)
















I jeszcze stara fotka jak miałam grzywkę na prosto :)

Mam nadzieję, że nie straszę jakoś bardzo ;P

Jutro się wezmę za jakąś recenzję na pewno :)
Trzymajcie się ciepło :)
Buziaczki:*

sobota, 7 lipca 2012

AnnabelleMinerals

Witajcie :*
Jak  Wam mija dzisiejszy dzień??
Ja dzisiaj rano pojechałam z moim tatą oddać krew. Od kiedy skończyłam 18 lat staram się to robić regularne.Nie będę Wam pokazywać mojej dziury po igle w ręce, bo z pewnością nie wygląda to apetycznie :P


A Wy oddajecie krew? Popieracie takie akcje??









Wczoraj tak jak na to liczyłam, przyszły próbki z AnnabelleMinerals. Zamówiłam sobie 3 próbki podkładów, wszystkie w odcieniu Beige Medium.
Chciałam zamówić sobie róż, ale niestety zostały im tylko próbki w odcieniu Coral, który nie przypadł mi do gustu.
Próbki były darmowe, ale trzeba było zapłacić za przesyłkę 8,50zł, co przy paczce priorytetowej wydaje mi się odrobinę za dużo. Sprawdziłam to nawet i taka przesyłka kosztuje 4,15zł. Koperta bąbelkowa, nie więcej niż złotówkę, a kupując hurtem mniej, czyli cała przesyłka wychodzi ok. 5zł. Więc, gdzie jest to 3,50zł??
Nie podoba mi się też, że można było zapłacić tylko przelewem bankowym, a nie np. pocztowym, który, nie ukrywajmy jest połowę tańszy.
No, ale wracając do zamówienia to wzięłam 2 podkłady matujące i 1 kryjący. Matujący mam dzisiaj na sobie i tyłka mi jak na razie nie urwało....
Bardzo spodobały mi się pojemności próbek, jest nasypane tak "od serca".
Opakowanie też jest bardzo fajne, plastikowe, ale porządne.





 Recenzja pojawi się za jakiś tydzień, może dwa po wnikliwym przetestowaniu :)

Życzę Wam udanego weekendu! :*

piątek, 6 lipca 2012

Celia c.d.

Witajcie:)


Jako, że mój aparat wrócił do żywych pokażę Wam moją szminkę z Celii:)
Standardowo zapakowana ładnie w pudełeczko:)
Cena: 8,99zł to niedużo za standardową szminkę ;)
Obejrzałam wszystkie dostępne w sklepie, ale najbardziej przypadł mi do gustu odcień numer 604.

Piękny nude kolor, na ustach wygląda świetnie, bardzo naturalnie, tak jak lubię ;)











Byłam bardzo ciekawa wypełniacza tuszu. Muszę go wypróbować, na pewno pokażę jak wygląda na moich rzęsach. Kosztował 3,15zł, więc jeśli się sprawdzi to kupię go ponownie ;)





I kolejne rzeczy z Listy Życzeń trafiły do moich zapasów :)
Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać lipiec, bo 9 sierpnia lecę do siostry na wakacje na 3 tygodnie i już mam listę kosmetyków, których w Polsce nie dostanę, a które lubię bądź jestem nimi zainteresowana :)

Zachęcam Was do publicznego obserwowania mojego bloga, ponieważ, kiedy wrócę na pewno będzie rozdanie z takimi kosmetykami dla obserwatorek:) Macie moje słowo ;)

Dziękuję za wszystkie dotychczasowe obserwacje i komentarze :)
Buziaki :*



czwartek, 5 lipca 2012

Celia + cel na lipiec:)

Witajcie dzisiaj się nie obijam tylko bloguję :)
Wyznaczyłam sobie cel, zakupy kosmetyczne za mniej niż 50 zł. Zobaczymy co z tego wyjdzie:)

Mam nadzieję, że mi się uda :)








Dzisiaj byłam sobie zrobić zdjęcia, potrzebne na studia i w trakcie czekania wstąpiłam do drogerii po szminkę z Celii i wypełniacz do tuszu, który mnie bardzo zaciekawił:) niestety padł mi aparat ;( więc pokażę Wam jutro co i jak. Może dojdą te próbki, już nie mogę się doczekać!!

Jak na razie projekt lipiec:
-szminka 8,99zł
-wypełniacz do tuszu 3,15zł
-chusteczki 200szt 5,45zł
                                         = 17,59zł
Nie ma źle :)


A teraz biegnę się szykować na spotkanie z ukochanym :)


Buziaczki :*

Rozdanie u Donny :)

http://goldona.blogspot.com/2012/07/zapraszam-na-rozdanie.html


Heheheh wciągnęły mnie te rozdania:)

W ogóle kupiłam dzisiaj szminkę Celii i wypełniacz do tuszu:) No i czekam na moje próbki z AnnabelleMinerals powinny być dzisiaj  lub jutro :):):):):):)

Rozdanie u Glamourki98:)

http://glamourka89.blogspot.com/2012/07/zapraszam-na-moje-pierwsze-rozdanie.html
Pierwsze rozdanie u już takie nagrody :)

środa, 4 lipca 2012

Co trzymam w swojej torebce :)

Witajcie moje drogie :)
Dzisiaj pokażę Wam co trzymam w mojej torebce.
Mniej więcej wygląda to tak. Teraz jak nie chodzę do szkoły to nie ciągnę za sobą worka Świętego Mikołaja, żeby mi się graty zmieściły. Na co dzień preferuję mniejsze torebki, najchętniej kuferki. Mam kilka rzeczy, które zawsze obowiązkowo są w torebce i kilka bardziej sezonowych, np. rękawiczki w zimie, czasami parasol. Na jakieś wyjścia zawsze staram się zapakować w jakąś kopertówkę, nie zawsze się mi to udaje, no ale cóż... :P

Moją ulubioną torebką jest kuferek z Primarka w kolorze karmelu z czerwoną podszewką. Kosztowała jakieś 3-4 funty. Można ją nosić w ręce, na ramieniu, a nawet przez ciało (chyba tak to się mówi:)). Mimo, że nie wygląda na dużą jest bardzo pojemna, pomieści dużo gratów :):):)
Kolor też jest uniwersalny moim zdaniem :)





Totalną podstawą w torebce jest portfel. W końcu gdzieś trzeba trzymać dokumenty i grube miliony na zakupy :D Mój jest akurat z Avonu, mam go chyba ze 2 lata, nie niszczy się. Ja wolę duże portfele, ale przymierzam się do kupna małego, bo ten zajmuje prawie całą kopertówkę. (a jeszcze trzeba upchnąć inne graty)
Zawsze mam też telefon, czasem 2, bo akurat posiadam 2 sieci, ale za jakiś z jednej rezygnuję.
 Kolejnym must have są chusteczki higieniczne, bo nigdy nie wiadomo kiedy wdepniemy w psią kupkę xD no i przy katarze lub alergii też się przydadzą.
Uwielbiam czytać, więc w 90% wyjść zabieram ze sobą książkę. Moje ulubione gatunki to kryminały, powieści obyczajowe, dobrym horrorem też nie pogardzę. Aktualnie czytam "Gdzie jesteś Jane?".
Zawsze mam przy sobie gumy do żucia, żeby w każdej chwili móc odświeżyć sobie oddech. Zapalniczkę noszę, bo ze wstydem przyznam, że czasami popalam papierosy :( Wiem, że to okropny nałóg, ale jakoś mu ulegam.
Okulary mam prawie zawsze, bo nawet w zimie potrafi świecić nieprzyjemne, rażące słońce, a przy jeździe samochodem to bardzo przeszkadza. Muszę poszukać mojego pokrowca, bo ostatnio gdzieś się zawieruszył.
Zawsze mam w torebce małą, składaną szczotkę z lusterkiem, gumkę do włosów i wsuwki, bo nigdy nie wiadomo kiedy trzeba będzie poprawić fryzurę. Preferuję składane szczotki od kiedy złamałam zwykłą w torebce. No i oczywiście składana zajmuje mniej miejsca.





Zawsze mam ze sobą małą wodę mineralną, oprócz wody niegazowanej piję tylko herbatę, czasem jakiś jogurt pitny, od wielkiego dzwonu kawę, nie lubię gazowanych napojów.
Nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez bibułek matujących, uwielbiam je.
Zawsze mam też perfumy, żeby odświeżyć ich zapach w ciągu dnia.
Jako, że mam wiecznie suche usta to zawsze mam pod ręką nawilżający balsam do ust z Avonu, mój ulubiony i/lub glossy lip balm z I love...Cosmetics o moim ulubionym zapachu raspberry&blackberry. Ten drugi nadaje bardzo ładny połysk, fajnie nawilża i ślicznie pachnie :)

A co Wy zawsze macie w swoich torebkach??
Przypominam o rozdaniu u Paulinki z juicybeautystar.blogspot.com/

Rozdanie u JuicyBeauty

Spodobał mi się te rozdania :)
Tym razem u JuicyBeauty :)
http://juicybeautystar.blogspot.com/2012/06/rozdanie.html

wtorek, 3 lipca 2012

Rozdanie u Morrora

Dzisiaj w końcu popadało...Nie ma to jak świeże powietrze przed snem:)
Biorę udział w Rozdaniu u Morrora













Link:
http://zmalowanalala.blogspot.com/2012/07/oddam-kreatywnym-czyli-rozdawajka-na.html

Trzymajcie kciuki:)
Jutro się postaram zrobić jakiegoś fajnego posta, bo po tym deszczu od razu mam umysł świeższy :)

poniedziałek, 2 lipca 2012

Konkursik u Sweet Life

Spodobało mi się branie udziału w konkursach i rozdaniach. Tylko jakoś nic jeszcze nie wygrałam, ale się nie zrażam i dzielnie startuję :):)
Dzisiaj zgłaszam się do Sweet Life
http://lovetasteandbeauty.blogspot.com/2012/07/konkurs.html


Także trzymajcie kciuki, może się uda :):)

Ulubieńcy czerwcowi +buble :)

Witajcie :)
Jak Wam mija dzisiejszy dzień?  U mnie jest bardzo gorąco i jak zawsze się roztapiam... Wczoraj miałam nadzieję na burzę i jakieś choćby małe odświeżenie powietrza, ale przeszło jakoś bokiem ;(
Ze strony annabelleminerals.pl zamówiłam sobie próbki za darmo i teraz muszę tylko ruszyć tyłek i zrobić przelew. Zamawiałyście coś z tej strony?

Dzisiaj wedle wczorajszej zapowiedzi będą ulubieńcy czerwcowi:)
Na początku chcę przedstawić bardzo miłą parę:
Nietłustą piankę do mycia twarzy oraz tonik matujący z linii Solutions z Avonu. Linia Complete Balance, bo tak się nazywa jest przeznaczona do cery mieszanej, czyli takiej jaką posiadam. Używam tej pary ok. 1,5 miesiąca. Razem są naprawdę świetnymi kosmetykami i rzeczywiście matowią skórę. Nie podrażniają, zapach jest przyjemny, tonik nie śmierdzi alkoholem, mimo, że ma go w sobie. Pojemność pianki to 150ml, tonik 200ml, a cena każdego to 19zł bez promcji. W promocji bardzo często można dostać je za ok 15zł. Pianki używam rano, a tonika rano i wieczorem. Sądząc po wadze pianki jeszcze sporo zostało, a zużycie tonika zaznaczyłam kreską. Może kiedyś skuszę się i wypróbuję kremy z tej serii. Naprawdę polecam każdemu, kto ma cerę mieszaną :)




Kolejnym kosmetykiem jest żel pod prysznic o zapachu truskawki i maliny. Producentem jest Superdrug czyli sieć angielskich drogerii.
www.superdrug.com
Żel ma 250ml i kosztuje £0,99.
Największym plusem jest zapach, który jest obłędny! Do tego niska cena:) Żel jest też mega wydajny :) Używam go ok. 5 tygodni i jeszcze mam na jakiś tydzień :) Na opakowaniu wyczytałam, że ma dodane naturalne ekstrakty z truskawek i malin oraz substancje pielęgnujące. Nie podrażnia mojej skóry, dobrze myje i odświeża. Bardzo miłym akcentem jest również, że firma nie testuje na zwierzętach, a nawet jest temu przeciwna.

Ostatnio bardzo przypadł mi do gustu scrub do stóp z Foot Works o zapachu granatu i czekolady. Zapach jest cudowny, peeling bardzo fajnie wygładza stopy. Razem z moją mamą bardzo lubimy produkty z Foot Works za działanie i wydajność. Taki peeling starcza na ok. 10 użyć. Czyli jeśli z mamą robimy sobie raz na miesiąc pedicure to wystarcza na 5 miesięcy :)
Scrub ma 75ml pojemności kosztuje ok. 9zł.

Niedawno chwaliłam krem do rąk z Neutrogeny i idąc za jego skutecznością chciałam sprawdzić krem do stóp, więc ok. 3 tygodnie temu kupiłam takowy. Bardzo przypadł mi do gustu. Za 100 mililitrowe opakowanie zapłaciłam na promocji 12,99zł. Krem ma podobną konsystencję jak ten do rąk, ładnie pachnie, dobrze się wchłania. No i co najważniejsze świetnie nawilża stopy. Nie trzeba aplikować dużej ilości kremu co sprawia, że jest on wydajny :)


I to już wszyscy ulubieńcy:)
Teraz pora na buble:
Na pierwszy ogień pójdzie Ekspresowa Odżywka do włosów Gliss Kur bez spłukiwania.
Producent obiecuje: Czy Twoje włosy są matowe, łamliwe? Ekspresowa odżywka regeneracyjna z płynnymi elementami jedwabiu ułatwia rozczesywanie włosów i nadaje im połysk.  Nowa regenerująca formuła z kompleksem płynnej keratyny naprawia uszkodzenia zarówno na powierzchni włosów, jak i w ich wnętrzu.
Moja opina: TRAGEDIA! Żadnego działania nie zauważyłam, nie naprawiła moich włosów, wręcz zaczęły jeszcze bardziej wypadać. Męczyłam ją cały miesiąc, swoją drogą jest niewydajna, bo zużyłam 2/3 opakowania w miesiąc...Chciałam dać jej szansę, ale nic z tego. Nawet nie ułatwiła mi rozczesania włosów...I dostałam łupieżu od niej...
200ml kosztuje ok. 15zł, u mnie pieniądze wyrzucone w błoto.....

I drugi produkt to bezbarwny lakier to paznokci łamliwych i rozdwajających się Nail Experts z Avonu. Dla mnie totalne nieporozumienie. Jak lakier ma działać, skoro po 3-4 gdzinach schodzi płatami z paznokci?!?!?!?!?! W rezultacie w ciągu miesiąca zużyłam prawie 12ml badziewia.... Nie nadawał się nawet jako baza bo schodził razem z lakierem kolorowym :/ Kosztował ok. 12zł. Teraz mam odżywkę z Eveline i po ok. 2 tygodniach widzę znaczną poprawę.


A jacy są Wasi ulubieńcy? 
Może też natrafiłyście na jakieś buble???




Buziaki :*





niedziela, 1 lipca 2012

Czerwcowe denka + recenzje :)

Witajcie kochane:)
Normalnie roztapiam się....Ale jestem bardzo szczęśliwa:) Otóż w końcu zaowocowała moja borówka amerykańska i wsuwam od wczoraj owocki :)
No ja tu nie lubić takich owocków :):)











No ale dobra, miało być o denkach :)
Do niektórych nie mam zdjęć, więc wkleiłam z internetu, bo nie wiedziałam, że będę prowadzić bloga :)
Tak więc w czerwcu zużyłam:
1.Żel do higieny intymniej Ziaja Konwaliowy- mój ulubiony, to już było X opakowanie z rzędu, jest delikatny, dobrze myje, nie podrażnia, przystępny cenowo,wydajny i ładnie pachnie :)

2.Perfumy Reese Witherspoon "Laugh" i "Live" - w obu butelkach miałam połowę, więc zużyłam, w ogóle od jakiegoś czasu zerowałam zapachy, teraz mam 2 a nie 12 :) Zapachy bardzo przyjemne, lekkie.
3. Lady Speed Stick Orchard Blossom- uwielbiam te antyperspiranty, dobrze chronią, sa tanie, nie podrażniają, nie uczulają:)


4. Avon, Solutions Body Liquid Bra, liftingujący żel do biustu. Dzięki Bogu, że już się skończył...U mnie totalny bubel. Nie działa w ogóle!!!!!! Efektu "niewidzialnego biustonosza" nie ma! Żel się klei, a rano normalnie się łuszczy. Nie wyobrażam sobie używać go, tak jak pisze rano, bo jakby mi schodził w ciągu dnia to bym dostała szału!! Bubel i tyle....


 5. Astor, Mattitude, podkład- jestem pól na pół-jest wydajny, miałam go chyba ze 4 miesiące. To było moje 2 opakowanie. W zimie, kiedy miałam wcześniejsze to byłam zadowolona, trzymał się dobrze, jednak teraz przy upałach spływał już po chwili...Minusem jest też cena, ok 40zł. Uważam, że za tą cenę można mieć lepszy podkład. Jak przetestuję podkład z Rimmela Stay Matte to będzie porównanie:)


6. BeBeauty, sól do kąpieli Mleko i Miód- jestem na tak. O tej soli już pisałam, że jestem zadowolona. Ładnie pachnie, nie uczula, jest bardzo tania (3,75zł). Używałam jej przez 5 tygodni i miałabym ją dłużej, gdybym kiedyś przez przypadek nie wsypała za dużo. Wsypywałam sól i niechcący za mocno przechyliłam i wysypałam tyle co na tydzień zużywałam :P
Teraz będę testować sól o zapachu owoców cytrusowych.

7. Krem do rąk Anida Pharmacy- recenzję tego produktu możecie przeczytać  tu:)

I z tego co pamiętam to wszystkie moje denka w tym miesiącu :)
Jutro zapraszam na ulubieńców minionego miesiąca :):):)

Buziaki :*