Witajcie moje drogie:)
Dzisiaj znowu tak gorąco...Mój sposób na upały-kakao na zimno :)
Ostatnio był haul kosmetyczny z UK, a dzisiaj pokażę co kupiłam po przyjeździe w Polsce już. Oczywiście z UK też jeszcze będzie haul najbliższy to pewnie buty, dodatki i takie tam pierdołki:)
No ta zaczynam:)
Może pierwsze Avon:
Zamówiłam żel pod prysznic Citrus Burst o ładnym zapachu cytrusów i 2 nawilżające odżywki do włosów, na zdjęciu tylko jedna, druga okupuje łazienkę:) Bardzo ją lubię super nawilża włosy:)
Dostałam też zestaw Planet Spa z ekstraktem z kawioru: krem do twarzy, krem pod oczy i maseczkę, nie miałam nic z tej serii i z chęcią wypróbuję:)
Dalej może Biedronka:)
Zrobiłyśmy napad z siostrą na Biedronkę ostatnio i wyszłam z 2 żelami z serii inspirowanej(?) zakątkami świata. Pierwszy- Bali wybrałam ja zapach mnie powalił cudowny, cudowny i jeszcze raz cudowny! Drugi Brazylia- wybrała siostra fajny zapach i bardzo fajny żel, używam go aktualnie i naprawdę polecam:)
Dorwałam ostatni słoik soli o zapachu cytrusów, limitka jeszcze z zimy i nie mogłam znaleźć dłuższy czas jej, a bardzo ją lubię, więc od razu wzięłam jak dopatrzyłam na półce:)
No to teraz Rossmann:
Micel Borjois uwielbiam i kupiłam kolejne opakowanie.
Peeling Synergen Fruity Flirt- nie było mojego ukochanego Garniera 3w1 i wzięłam taki, zobaczymy co to będzie:)
Balsma do stóp i paznokci No.36- nowe opakowanie, ale to ten sam, który kupiłam ostatnio i byłam zadowolona:)
Lady Speed Stick- kocham, uwielbiam:)
Ives Rocher:
Skorzystałam z książeczki rabatowej na latoi kupiłam 3 żele w cenie 2: wybrałam Granat z Hiszpanii, ładny zapach świeży, Ziarna kawy z Brazylii-cudowny zapach!!! nie pijam kawy ale bardzo lubię jej zapach;) i Zieloną Cytrynę z Meksyku- świeżak kolejny. Podobała mi się jeszcze Pomarańcza.
Kolejnym rabatem było -40% na wybrany kosmetyk do makijażu. Wybrałam tusz Sexy Pulp, który dostałam w prezencie podczas zakładania karty stałego klienta, tusz jest super na pewno to nie ostatnie opakowanie:) Dostałam też próbki kremu, już kiedyś ją miałam i ten krem był fajny lekki, sprawdzi się teraz na lato:)
Okej została Natura i Kolporter (niekoniecznie kosmetyczny):
Kupiłam w Kolporterze 13 to Hamisha Macbetha- seria tej samej autorki co Agathy Raisin czyli M.C.Beaton. Jeżeli czytaliście Agathe i podobała się Wam, to Hamisha polecam gorąco, świetna seria:)
Pojawiła się też nowa seria Kryminalne Przypadki Daisy D. i oczywiście musiałam kupić:)
W ogóle to te książki super czyta się na wykładach :)
W Naturze kupiłam odżywkę Sensique wzmacniającą z keratyną. Pora wypróbować coś innego niż moją ukochaną 8w1 z Eveline:)
I to już wszystko co kupiłam, zauważyłam, że kupiłam dużo żeli pod prysznic, zapas to chyba do końca roku mam;p;p
Zapraszam na kolejne posty o zakupkach z UK już wkrótce:)
Buziam i do następnego! :*:*:*:*:*:*:*:*
♥
♥
♥