Ja już taka jestem, że się przywiązuję, nawet do zwierząt. A on był bardzo żywotny w poniedziałek jeszcze normalnie skakał i bawił się, a wczoraj już był taki biedny, osowiały, nie chciał pić, ani jeść. A dzisiaj chyba jakiś krwotok dostał bo ma tył brudny od krwi.
Wiem, że był stary i kolega, który studiuje weterynarię powiedział mi, że to już ze starości i że tak się dzieje z tymi zwierzakami, ale będzie mi smutno za nim :(
A to ostatnie zdjęcie jakie mu zrobiłam.
ojej współczuję, pamiętam jak umierał mój chomik, był taki starutki - ryczała za nim cała rodzina
OdpowiedzUsuńWspółczuję bardzo z powodu Gremlina;(
OdpowiedzUsuńwiem jak się czujesz :( tak sama zareagowałam kiedy mi zmarł chomiczek :( ryczałam jak głupia
OdpowiedzUsuńprzykro mi... lista sklepów gdzie można dostać te kosmetyki znajduje się tutaj ; http://www.corinedefarme.com/download/lista_sklepow_bebe.pdf
OdpowiedzUsuńWspółczuję kochana :( Wiem, co znaczy śmierć ukochanego przyjaciela, nawet jeśli jest nim takie małe stworzonko. Wczoraj przeżyłam odejście mojej ulubionej rybki, też jestem załamana.
OdpowiedzUsuńSzkoda Gremlina, miejmy chociaż nadzieję, że jest teraz szczęśliwy gdzieś w zwierzaczkowym niebie:)
wyrazy wspolczucia. ale byl slodki;)
OdpowiedzUsuńwspółczuję :(
OdpowiedzUsuńtak mi przykro...
OdpowiedzUsuńprzykro mi :( współczuję..
OdpowiedzUsuń: ( szkoda..
OdpowiedzUsuńprzykro mi...
OdpowiedzUsuńprzykre ale co zrobic.. takie zycie .. ja tez zawsze plakalam po stracie kazdego zwierzaka....
OdpowiedzUsuń;( wiem jak to jest.. też się przyzwyczajam.
OdpowiedzUsuńEh... to najgorsze w posiadaniu zwierzątka... Nie ma co, jak zdechł mój ukochany chomik to wyłam 3 dni :-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńto normalne , że się do niego przywiązałaś , każdy z nas przywiązuje się do swojego zwierzaka
OdpowiedzUsuńZ CAŁEGO SERCA CI WSPOLCZUJE,BARDZO MI PRZYKRO...TRZYMAJ SIE
OdpowiedzUsuńSzkoda :( Ja też bardzo ubolewam przy śmierci każdego zwierzątka ;(
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja hipoalergicznych żeli pod prysznic Apart ;)
trzymaj się:(
OdpowiedzUsuńWcale nie jesteś głupia! Człowiek po prostu się przywiązuje do zwierzątka 3maj się:)
OdpowiedzUsuńBiedna, przykro mi. Zwierzątka są mega pocieszne i jeśli żyły z nami tyle lat to potem ich brakuje na każdym kroku.
OdpowiedzUsuńhttp://thelittlegalaxy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTak to już jeswt ze zwierzakami niestety. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby zabraknąc jednego z mojej 5 stworzeniowej gromadki, ale muszę się z tą myślą już zacząć oswajać, bo tajka kolej rzeczy. Żałuję, że nie żyją znacznie dłużej :(
Oj tez mialam kiedys myszoskoczka i bylo przykro jak juz umarl.
OdpowiedzUsuńojej współczuję:( mi rok temu chomiczek zdechł i też bardzo mi smutno było z tego powodu:( więc wiem co czujesz:(
OdpowiedzUsuńco do mojego dzisiejszego wpisu no ja też jestem narazie biała jak ściana:( mam nadzieję, że po dzisiejszym wypadzie na działkę nabiorę trochę kolorku;)
Kurczę, znam ten ból. Uwielbiam zwierzęta, gryzonie szczególnie i miałam ich już w swoim życiu mnóstwo. Za każdym razem boli tak samo i myślę, że to bez różnicy czy umiera pies, kot, czy mysz. Przywiązanie jest takie samo. Pozdrawiam, będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńdo zwierząt potrafimy się baardzo przyzwyczaić, i doskonale Cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńbiedny..strasznie ci współczuję i rozumiem cię;(
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci :*
OdpowiedzUsuńJa chyba musiałabym mojego królika zabrać do weterynarza, bo coś sobie z łapkami zrobił. Krwawił nawet dziś rano. Skórę mu było widać. A Fe! Masakryczny widok :(
Przykro mi ;(
OdpowiedzUsuńPrzykro mi ;(
OdpowiedzUsuńAle ja mam tak samo, zawsze się przywiązuje do zwierząt ;)
wiem co czujesz :( ja po stracie kota też ryczałam :(
OdpowiedzUsuńWspółczuję Kochana :( śmierć zwierzęcia to wielki cios dla człowieka, rozumiem to.
OdpowiedzUsuń