Wybaczcie, że was tak zaniedbuje, ale przyjechała moja siostra i cały czas spędzam z nią. Jutro się poprawię, bo już kończę przygotowania do porównania moich podkładów, starego i obecnego:)
I jeszcze chciałabym Wam pokazać co mi przywiozła moja siostra, ale ubrania poszły do prania. Ja osobiście nie lubię tego tzw. zapachu nowości. Mi to śmierdzi i co bym nie kupiła od razu odrywam metkę i do prania:)
Wczoraj zrobiliśmy grilla urodzinowo-imieninowego, bo moja mama i moja siostra mają w jeden dzień swoje święto. Mama urodziny, siostra imieniny:)
Posiedziałam wczoraj do późna, wypiłam kilka drinków i jestem niewyspana, ale ja nie umiem spać w dzień...
I na koniec chciałabym się i pochwalić i pożalić.
Jestem na etapie rzucania palenia i nie idzie mi to najgorzej:) Ale niestety cały czas mam ochotę coś zjeść i trochę przytyłam:(
Może któraś z Was zna dobry sposób na nie podjadanie w trakcie rzucania palenia???
Ściskam mocno:)
ja jak rzucałam (choć wciąż pale) starałam mieć przy sobie gumę do żucia miętową. Mi pomagała :)
OdpowiedzUsuńjedz marchewki ;) moja kiumpela z akademika tak robiła ;p
OdpowiedzUsuńjak ja rzucałam (1,5 roku temu) to choć bardzo się pilnowałam i tak przytyłam 5 kg ;/ ale po jakimś czasie wszystko się normuje, kg już dawno zrzucone i nie palę :)
OdpowiedzUsuńpamiętam jak tata rzucał palenie, straszna sprawa. :D widać że się męczył ;p
OdpowiedzUsuńOsobiście nie palę, więc nie pomogę :( ale mój kolega jak rzucał to wcinał tonami słonecznik :D i kupił sobie taką zabawko-deskorolkę na palce, żeby je czymś zająć ;-)
OdpowiedzUsuńJa właśnie wróciłam od siostry :D
Rzucaj, rzucaj bo to bardzo niefajna sprawa :) Kilogramy możesz oddawać mi, chętnie trochę przytyję :)
OdpowiedzUsuńJa nie palę, ale bez przerwy ganiam swojego chłopaka żeby rzucił. Nie lubię dymu papierosowego. Trzymam kciuki żeby Tobie się udało rzucić ten paskudny nałóg.
OdpowiedzUsuńteż nie umiem spać w dzień ;P może gumy do żucia? :) albo owoce ;D
OdpowiedzUsuńrzucanie palenia...:( współczuję Ci kochana, 3 mam kciuki żeby Ci się udało:)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
nigdy nie musiałam rzucać palenia, bo nigdy nie paliłam, więc nie wiem jak pomóc...jesteś po prostu głodna czy musisz "mielić gębą":P? bo jeśli to drugie, to wsadź sobie ołówek i gryź go, tylko ostrożnie:)
OdpowiedzUsuń----------------------------
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga :)
Dodałam do obserwowanych :)
Liczę na rewanż :)