Ostatnio się obijałam z blogowaniem, więc dzisiaj przychodzę do Was z recenzją pianki do golenia z Isany, którą ostatnio zużyłam.
Kupiłam ją jakiś czas temu w Rossmanie i za 150ml zapłaciłam 4,99zł. Chciałam ją wypróbować, głównie ze względu na cenę. Wcześniej używałam pianki z Joanny, której 200ml było warte ok. 12-13zł.
Producent pisze: Pianka do golenia o zapachu brzoskwini. Formuła pielęgnacyjna przyjazna dla skóry z substancjami nawilżającymi nadaje skórze podczas golenia gładkość i elastyczność.
Moja opinia: Pianka ma bardzo ładny brzoskwiniowy zapach, nie pachnie chemicznie, nie podrażnia. Spełnia wszystkie zadania pianki do golenia.
+zapach
+cena
+nie podrażnia
+znacznie ułatwia golenie
+nie uczula
-nie zauważyłam
Osobiście nie widzę sensu kupowania pianki z Joanny Sensual lub żelu z Satin Care Gillette. Może i one mają 200ml pojemności ale są znacznie droższe (Joanna ok.12zł, Satin Care ok.18-20zł) . Za cenę jednej tubki tamtych można mieć ze 3-4 z Isany. Jeśli Isana nas nie podrażnia, ani nie uczula to po co wydawać pieniądze?
Jak to było kiedyś w reklamie: Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać :)
Ja na pewno zakupię ją ponownie:)
A jakie są Wasze ulubione pianki/żele do golenia?
Buziaczki:*:*:*:*:*:*
JA nie używam żadnych pianek ani niczego w tym rodzaju bo mi to po prostu nic nie daje ;)
OdpowiedzUsuńja podkradam ojcowską piankę i też jest ok :D
OdpowiedzUsuńchyba muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż jej używam:)
OdpowiedzUsuńno to będę się musiała zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńFajna ;p
OdpowiedzUsuńmuszę ją kupić :D
OdpowiedzUsuńlubię piankę z isany! :) obecnie używam żelu, ale do isanowej pianki (fioletowej) wracam chętnie. ;)
OdpowiedzUsuńmoją ulubioną jest właśnie ta prezentowana przez Ciebie, tania i dobra :)
OdpowiedzUsuńWitam! Proszę przestań dodawać linki do Twojego kanału na moim blogu, nie po to je kasuję, byś Ty za chwilę znów je dodawała! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkuurde nie widziałam jej w zyciu! zawsze jakis zel do kapieli zastepuje mi pianke ale chyba najwyższy czas kupic i tą :)
OdpowiedzUsuńna pewno zakupie i wypróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Venus bodajze, taka fioletowa, chyba zapach konwalii :)
OdpowiedzUsuńja używam zwykłej męskiej pianki do golenia hihi :)
OdpowiedzUsuńRównież używam męskiej pianki z Nivea ale miałam kiedyś piankę z Isany i byłam bardzo zadowolona
Usuńja nie używam pianek zawsze żel pod prysznic ale może kiedyś się skuszę na tą :p
OdpowiedzUsuńfajny blog, bede tu wpadac ;D zapraszam cię równiez do mnie.
OdpowiedzUsuńJa jestem masochistka i używam depilatora:)
OdpowiedzUsuńmuszę ją wypróbować :) obserwuję!
OdpowiedzUsuńKoleżanka używa jej w ilości hurtowej ;)
OdpowiedzUsuńMoże i ja się skuszę.
Lubię kosmetyki Isany :)
kiedyś ją używałam :) całkiem fajna.
OdpowiedzUsuńHmm ja używałam kiedyś Joanny i nie byłam zadowolona. Ostatnio kupiłam plastry veet- TRAGEDIA! W trakcie nie bolało, ale po cierpiałam prawie 2 tygodnie. Więc Isane spróbuję;) Lubie ich żele pod prysznic. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa używam takiej samej tylko, że fioletowej:) Jest super tania a działa tak samo jak te drogie, to po co przepłacać ;)
OdpowiedzUsuńJa używam głównie tej aloesowej, dlatego że ta aloesowa jak się ją wydobywa jest najpierw żelowa i dopiero po rozsmarowaniu zamienia się w pianę, a ta brzoskwiniowa od razu piana :D
OdpowiedzUsuń